La Befana vien di notte... | Befana przychodzi w nocy... (IT/PL)




La Befana vien di notte...
La storia della befana si perde nella notte dei tempi e discende da tradizioni magiche precristiane. Il termine “Befana” deriva dal greco “Epifania”, ovvero “apparizione” o “manifestazione”. La Befana si festeggia, quindi, nel giorno dell’Epifania, che solitamente chiude il periodo di vacanze natalizie.
La Befana è rappresentata, nell’immaginario collettivo, da una vecchietta con il naso lungo e il mento aguzzo, che viaggiando su di una scopa in lungo e in largo, porta doni a tutti i bambini. Nella notte tra il 5 e il 6 di gennaio, infatti, sotto il peso di un sacco stracolmo di giocattoli, cioccolatini e caramelle (sul cui fondo non manca mai anche una buona dose di cenere e carbone), la Befana vola sui tetti e, calandosi dai camini, riempie le calze lasciate appese dai bambini. Questi, da parte loro, preparano per la buona vecchina, in un piatto, un mandarino o un’arancia e un bicchiere di vino. Il mattino successivo, oltre ai regali e al carbone per chi è stato un po’ più cattivello, i bambini troveranno il pasto consumato e l’impronta della mano della Befana sulla cenere sparsa nel piatto.
Come dice la famosa filastrocca “La Befana vien di notte con le scarpe tutte rotte col cappello alla romana viva viva la Befana!”, la Befana indossa un gonnellone scuro ed ampio, un grembiule con le tasche, uno scialle, un fazzoletto o un cappellaccio in testa, il tutto vivacizzato da numerose toppe colorate. Originariamente la Befana era simbolo dell’anno appena passato, un anno ormai vecchio proprio come lo è la Befana stessa. I doni che la vecchietta portava, erano dei simboli di buon auspicio per l’anno che sarebbe iniziato.
Nella tradizione cristiana, la storia della befana è strettamente legata a quella dei Re Magi. La leggenda narra che in una freddissima notte d’inverno Baldassare, Gasparre e Melchiorre, nel lungo viaggio per arrivare a Betlemme da Gesù Bambino, non riuscendo a trovare la strada, chiesero informazioni ad una vecchietta che indicò loro il cammino. I Re Magi, allora, invitarono la donna ad unirsi a loro, ma, nonostante le insistenze la vecchina rifiutò. Una volta che i Re Magi se ne furono andati, essa si pentì di non averli seguiti e allora preparò un sacco pieno di dolci e si mise a cercarli, ma senza successo. La vecchietta, quindi, iniziò a bussare ad ogni porta, regalando ad ogni bambino che incontrava dei dolcetti, nella speranza che uno di loro fosse proprio Gesù Bambino.

L'origine fu forse connessa a un insieme di riti propiziatori pagani, risalenti al X-VI secolo a.C., in merito ai cicli stagionali legati all'agricoltura, ovvero relativi al raccolto dell'anno trascorso, ormai pronto per rinascere come anno nuovo, diffuso nell'Italia settentrionale, centrale e meridionale, attraverso un antico Mitraismo e altri culti affini come quello celtico, legati all'inverno boreale.
Gli antichi Romani ereditarono tali riti, associandoli quindi al calendario romano, e celebrando, appunto, l'interregno temporale tra la fine dell'anno solare, fondamentalmente il solstizio invernale e la ricorrenza del Sol Invictus. La dodicesima notte dopo il solstizio invernale, si celebrava la morte e la rinascita della natura attraverso Madre Natura. I Romani credevano che in queste dodici notti (il cui numero avrebbe rappresentato sia i dodici mesi dell'innovativo calendario romano nel suo passaggio da prettamente lunare a lunisolare, ma probabilmente associati anche ad altri numeri e simboli mitologici) delle figure femminili volassero sui campi coltivati, per propiziare la fertilità dei futuri raccolti, da cui il mito della figura "volante". Secondo alcuni, tale figura femminile fu dapprima identificata in Diana, la dea lunare non solo legata alla cacciagione, ma anche alla vegetazione, mentre secondo altri fu associata a una divinità minore chiamata Sàtia (dea della sazietà), oppure Abùndia (dea dell'abbondanza). Un'altra ipotesi collegherebbe la Befana con un'antica festa romana, che si svolgeva sempre in inverno, in onore di Giano e Strenia (da cui deriva anche il termine "strenna") e durante la quale ci si scambiavano regali. La Befana secondo interpretazioni largamente accettate in centro e nord Europa si richiamerebbe alla figura celtica di Perchta, assimilabile ad alcune figure come ad esempio Frigg in Scandinavia, Holda in nord Europa, Bertha in Gran Bretagna, Berchta in Austria, Svizzera, Francia e Nord Italia; è una personificazione al femminile della natura invernale, viene rappresentata come una vecchia gobba con naso adunco, capelli bianchi spettinati e piedi abnormi, vestita di stracci e scarpe rotte, aleggiando sopra i campi e terreni di notte ne propizia la fertilità, e viene festeggiata nei 12 giorni che seguono il Natale, culminanti in coincidenza con l'epifania. Già a partire dal IV secolo d.C., l'allora Chiesa di Roma cominciò a condannare tutti riti e le credenze pagane, definendole un frutto di influenze sataniche.
Befana przychodzi w nocy...
Historia Befany gubi się we mgle czasu i wywodzi się z przedchrześcijańskich tradycji magicznych. Termin „Befana” pochodzi z greckiego „epifania” czyli „objawienie”. Dlatego Befana obchodzona jest w dniu Objawienia Pańskiego, który zwykle zamyka okres świąt Bożego Narodzenia.
Befana jest reprezentowana w zbiorowej wyobraźni przez starą kobietę z długim nosem i ostrym podbródkiem, która wędrując tu i tam na miotle, przynosi prezenty wszystkim dzieciom. W nocy z 5 na 6 stycznia faktycznie pod ciężarem worka pełnego zabawek, czekoladek i cukierków (na dnie którego zawsze jest również spora dawka popiołu i węgla) Befana przelatuje nad dachami i schodząc z kominów wypełnia pozostawione przez dzieci pończochy. Dzieci ze swojej strony przygotowują mandarynkę lub pomarańczę i kieliszek wina dla dobrej starszej pani. Następnego ranka, oprócz prezentów i węgla dla tych, którzy byli bardziej niegrzeczni, dzieci znajdą pusty talerz i odcisk dłoni Befany na popiele rozsypanym na talerzu.
Jak mówi słynna rymowanka „Befana przychodzi w nocy z połamanymi butami i z kapeluszem w stylu romana. Vivat Befana!”, Befana nosi ciemną i szeroką spódnicę, fartuch z kieszeniami, szal, chustkę lub kapelusz na głowie, wszystko ożywione licznymi kolorowymi plamami.
Zgodnie z tradycją, pierwotnie Befana była symbolem minionego roku, który jest już tak stary prawie jak sama Befana. Prezenty, które przyniosła staruszka, były pomyślnymi symbolami rozpoczynającego się roku.
W tradycji chrześcijańskiej historia Befany jest ściśle powiązana z historią Mędrców. Legenda głosi, że w bardzo mroźną zimową noc Kacper, Melchior i Baltazar, w długiej podróży do Betlejem, nie mogąc znaleźć drogi, poprosili o informację starą kobietę, która wskazała im drogę. Mędrcy zaprosili więc kobietę, aby do nich dołączyła, ale mimo nalegań staruszka odmówiła. Po odejściu Trzech Króli żałowała, że do nich nie dołączyła, więc spakowała worek słodyczy i zaczęła ich szukać, ale bez powodzenia. Dlatego starsza pani zaczęła pukać do wszystkich drzwi, dając każdemu napotkanemu dziecku trochę słodyczy w nadziei, że jedno z nich to właśnie Dzieciątko Jezus.

Pochodzenie tradycji Befany jednak było związane z zestawem pogańskich obrzędów przebłagalnych, datowanych na X-VI wiek p.n.e., dotyczących cykli sezonowych związanych z rolnictwem lub odnoszących się do zbiorów z poprzedniego roku, teraz gotowych do odrodzenia się jako Nowy Rok, rozpowszechniony w północnych, środkowych i południowych Włoszech, poprzez starożytny mitraizm i inne pokrewne kulty, takie jak kult celtycki, związany z borealną zimą.
Starożytni Rzymianie odziedziczyli te obrzędy, łącząc je w ten sposób z kalendarzem rzymskim i celebrując w istocie doczesne bezkrólewie między końcem roku słonecznego, w zasadzie przesilenie zimowe i nawrót Sol Invictus. W Dwunastą Noc po przesileniu zimowym przez Matkę Naturę świętowano śmierć i odrodzenie natury. Rzymianie wierzyli, że w ciągu tych dwunastu nocy (których liczba reprezentowałaby zarówno dwanaście miesięcy innowacyjnego kalendarza rzymskiego w jego przejściu od czysto księżycowego do księżycowo-słonecznego, ale prawdopodobnie także kojarzonego z innymi liczbami i symbolami mitologicznymi) postacie kobiece przelatywały nad polami uprawnymi, aby przebłagać płodność przyszłych upraw, stąd mit o „latającej” postaci Befany. Według niektórych ta kobieca postać została po raz pierwszy zidentyfikowana w Dianie, księżycowej bogini związanej nie tylko ze zwierzyną łowną, ale także z roślinnością, podczas gdy według innych była związana z bóstwem zwanym Sàtia (bogini sytości) lub Abùndia (bogini obfitości). Inna hipoteza łączyłaby Befanę ze starożytnym rzymskim świętem, które zawsze odbywało się zimą na cześć Giano i Streni (od których wywodzi się również określenie „wiązanka”) i podczas którego wymieniano prezenty w postaci wiązanki. Befana według powszechnie przyjętych interpretacji w środkowej i północnej Europie nawiązywała do celtyckiej figury Perchty, podobnie jak niektóre figury, takie jak Frigg w Skandynawii, Holda w północnej Europie, Bertha w Wielkiej Brytanii, Berchta w Austrii, Szwajcarii, Francji i Północnych Włoch. Była to kobieca personifikacja zimowej natury, przedstawiana z garbem i haczykowatym nosem, nieuczesanymi siwymi włosami i nienormalnymi stopami, ubrana w szmaty i połamane buty, unosząca się nocą nad polami i ziemią, przebłagając obfitość płodów rolnych, 12 dni po Bożym Narodzeniu, którego kulminacją było Objawienie. Już w IV wieku naszej ery ówczesny Kościół Rzymski zaczął potępiać wszelkie pogańskie obrzędy i wierzenia, definiując je jako owoc wpływów satanistycznych.











Caratteristiche 
          Cechy


Il nome "Befana", inteso come il fantoccio femminile esposto la notte dell'Epifania, era già diffuso nel dialettale popolare del XIV secolo, specialmente nelle terre dell'antica Etruria (Toscana e Tuscia nell'attuale Lazio settentrionale), quindi utilizzato per la prima volta in italiano da Francesco Berni nel 1535, quindi da Agnolo Firenzuola nel 1541. Poiché, per tradizione, la Befana lascia i doni in una calza appesa al camino, a Dovadola nell'Appennino forlivese, si prepara la calza definita "la più lunga del mondo". Vi sono ancora taluni rari luoghi in cui è rimasto, nel linguaggio popolare, il termine "Pefana" come, per esempio, nel paese di Montignoso, nel resto della Provincia di Massa-Carrara, in quella della Spezia nonché in Garfagnana e Versilia, con tradizioni non in linea con le consuete celebrazioni dell'Epifania.

- Il carattere:

La Befana richiama la tradizione religiosa di Santa Lucia, che dispensava doni ai bambini prima di lei, come faceva San Nicola prima dell'avvento di Babbo Natale. Non è dunque cattiva, è solo infastidita con gli adulti e scorbutica con chi non le aggrada perché tenta di fare il furbo; ma con i bambini si mostra indulgente e comprensiva, una nonnina piena di attenzioni e regali.

- Aspetto fisico e simbologia:

Non si tratta di una bella donna, giovane e accattivante, ma, al contrario, di una vecchina rattrappita dagli acciacchi dell'età e dal freddo, con pochi denti, il volto grinzoso e talvolta, ma non sempre, un naso molto prominente per enfatizzarne la vecchiaia e la poca beltà dovuta all'età anagrafica. L'aspetto da vecchia deriva da una raffigurazione simbolica dell'anno vecchio: una volta davvero concluso, lo si può bruciare, così come accadeva in molti paesi europei, dove esisteva la tradizione di bruciare dei fantocci vestiti di abiti logori, all'inizio dell'anno (vedi, ad esempio, la Giubiana e il Panevin o Pignarûl, Casera, Seima o Brusa la vecia, il Falò del vecchione che si svolge a Bologna a Capodanno così come lo "sparo del Pupo" a Gallipoli, oppure il rogo della Veggia Pasquetta che ogni anno il 6 gennaio apre il carnevale a Varallo in Piemonte). In molte parti d'Italia, l'uso di bruciare o di segare in pezzi di legno un fantoccio a forma di vecchia (in questo caso pieno di dolciumi) rientrava invece tra i riti di fine Quaresima, cosa analoga avviene nel Salento con il fantoccio della Caremma, addobbata con i suoi simboli iconografici che ricordano le antiche Moire. In quest'ottica, anche l'uso dei doni assumerebbe, nuovamente, un valore propiziatorio per l'anno nuovo.

- Gli abiti e le scarpe:

Per ripararsi adeguatamente la Befana indossa gonnoni lunghi, lisi e rattoppati in maniera allegra; spesso indossa il grembiule. Usa inoltre calzettoni pesanti antifreddo e scarpe comode, ma non stivali alla guascone molto più adatti alle streghe delle fiabe. Sulle spalle a volte ingobbite ha sempre uno scialle di lana pesante e colorata e non un mantello svolazzante come capita di trovare in alcune immagini nella rete.

- Il fazzolettone:

Non bisogna confondere la Befana con le streghe della tradizione anglosassone. Una Befana vera, infatti, non ha il cappello a punta, come spesso appare su molti siti, blog, e persino in alcune pubblicità televisive. Usa invece esclusivamente un fazzolettone di stoffa pesante (la pezzóla) o uno sciarpone di lana annodato in modo vistoso sotto il mento.

- La scopa:

Ha una scopa, usata spesso per appoggiarsi o per volare brevemente. Nell'immaginario, la Befana cavalca la scopa al contrario delle raffigurazioni di streghe, e cioè tenendo le ramaglie davanti a sé. Anche in questo, dunque, l'iconografia specifica della Befana non è totalmente assimilabile a quella delle streghe.

- La calza:

Altro frequente errore di "immagine" della Befana è quello relativo al sacco dei doni: in realtà la vera Befana porta i suoi regali e il suo carbone e aglio in sacchi di iuta sfatti e slabbrati che assumono la forma di calzettoni enormi, o nelle gerle di vimini, dipende dalla territorialità e dalla tradizione del luogo dove si festeggia.

- Il carbone:

Secondo la tradizione orale, la Befana consegna regali ai bambini buoni o carbone e aglio ai bambini birichini. Il carbone - o anche la cenere - da antico simbolo rituale dei falò inizialmente veniva inserito nelle calze o nelle scarpe insieme ai dolci, in ricordo, appunto, del rinnovamento stagionale, ma anche dei fantocci bruciati.


Słowo „Pefana”, pomyślana jako lalka kobieca wystawiana w noc Trzech Króli, była już powszechna w popularnym dialekcie XIV wieku, zwłaszcza na ziemiach starożytnej Etrurii (Toskania i Tuscia na terenie dzisiejszego północnego Lacjum). Pojawiło się ono po raz pierwszy w języku włoskim w dziele Francesco Berniego w 1535 r., a następnie zostało przytoczone przez Agnolo Firenzuolę w 1541 r. Ponieważ, zgodnie z tradycją, Befana zostawia prezenty w pończochach zawieszonych na kominku, w Dovadola, miejscowość w górach Apeniny, słowem pefana określono „najdłuższą pończochę na świecie”. Wciąż istnieją rzadkie miejsca, w których termin „Pefana” pozostał w mowie potocznej, jak na przykład w miejscowości Montignoso, w pozostałej części prowincji Massa-Carrara, w La Spezia oraz w Garfagnana i Versilia, z tradycjami niezgodnymi ze zwykłymi obchodami Objawienia Pańskiego.

- Charakter:

La Befana przywołuje tradycję religijną św. Łucji, która rozdawała dzieciom prezenty, tak jak św. Mikołaj przed jego nadejściem. Nie jest więc zła, denerwuje się tylko na dorosłych i marudzi na tych, którzy jej nie lubią, bo stara się być mądra; ale przy dzieciach jest pobłażliwa i wyrozumiała, babcia pełna uwagi i darów.

- Aspekt fizyczny i symbolika:

Nie jest piękną, młodą i urzekającą kobietą, ale przeciwnie, starszą kobietą, skurczoną przez starość i zimno, tylko z kilkoma zębami, pomarszczoną twarzą i czasami, ale nie zawsze, bardzo wydatnym nosem dla podkreślenia starości i braku urody ze względu właśnie na wiek. Wygląd staruszki wywodzi się z symbolicznego przedstawienia starego roku: gdy jest już zużyty, można go spalić, jak symbolicznie miało to miejsce w wielu krajach Europy, gdzie początkowo istniała tradycja palenia marionetek ubranych w ubrania znoszone w poprzednim roku (patrz na przykład Giubiana i Panevin lub Pignarûl, Casera, Seima lub Brusa la Vecia, Ognisko Starszych, które odbywa się w Bolonii w Sylwestra, a także „Piłowanie kukiełki” w Gallipoli, lub spalenie Veggia Pasquetta, która co roku 6 stycznia otwiera karnawał w Varallo w Piemoncie). W wielu częściach Włoch zwyczaj palenia lub piłowania kukiełek drewnianych w kształcie staruszki (w tym przypadku pełnych słodyczy) był natomiast jednym z obrzędów końca Wielkiego Postu, podobnie dzieje się w Salento (Apulia południowa) z marionetką della Caremma, ozdobioną symbolami ikonograficznymi nawiązującymi do antycznej mory. Z tego punktu widzenia nawet korzystanie z darów nabrałoby ponownie wartości przebłagalnej na Nowy Rok.

- Ubrania i buty:

Aby zapewnić sobie odpowiednie schronienie, Befana nosi długie spódnice, noszone i połatane w barwny sposób; często nosi fartuch. Używa także ciężkich skarpet przeciwchłonnych i wygodnych butów, ale nie butów Gascon, które są znacznie bardziej odpowiednie dla bajkowych czarownic. Na ramionach, czasem zgarbiona, zawsze ma ciężki i kolorowy wełniany szal, a nie powiewającą pelerynę, jak to można znaleźć na niektórych obrazach w sieci.

- Chusta:

Nie wolno mylić Befany z czarownicami z tradycji anglosaskiej. Prawdziwa Befana w rzeczywistości nie ma spiczastego kapelusza, jak często pojawia się na wielu stronach, blogach, a nawet w niektórych reklamach telewizyjnych. Zamiast tego używa tylko ciężkiej chustki (pezzóla) lub wełnianego szalika, który jest wyraźnie zawiązany pod brodą.

- Miotła:

Befana ma miotłę, która jest często używana do pochylania się lub do krótkiego latania. W wyobrażeniu Befana jeździ na miotle, w przeciwieństwie do przedstawień czarownic, które trzymają przed sobą gałęzie. Nawet w tym więc specyficzna ikonografia Befany nie jest całkowicie porównywalna z ikonografią czarownic.

- Skarpeta:

Innym częstym błędem „obrazu” Befany jest ten odnoszący się do worka prezentów: w rzeczywistości prawdziwa Befana nosi swoje prezenty oraz węgiel i czosnek w nieurobionych i podartych workach jutowych, które przybierają postać ogromnych skarpet lub sakw. Kosze wiklinowe też pojawiają się -choć rzadziej- jako atrybut Befany, zależy to od terytorialności i tradycji miejsca, w którym jest celebrowana.

- Węgiel:

Zgodnie z ustną tradycją Befana dostarcza prezenty dobrym dzieciom lub węgiel i czosnek niegrzecznym dzieciom. Węgiel - a nawet popiół - ze starożytnego rytualnego symbolu ogniska umieszczano początkowo w skarpetkach lub butach razem ze słodyczami, na pamiątkę nie tylko sezonowej odnowy, ale także spalonych marionetek.




La fiera della Befana a Piazza Navona, Roma




La festa della Befana è una delle tradizioni più sentite per tutti i Romani, tra bancarelle, luci, dolciumi, giocattoli, musica e la tipica atmosfera natalizia che, anche senza la neve, la nostra Roma sa sempre donare. Prima però, questa festa si svolgeva da un’altra parte, presso la piazza di Sant’Eustachio a pochi passi Piazza Navona, vicino a San Luigi dei Francesi e a Palazzo Madama, sede odierna del Senato. La festa probabilmente venne trasferita nella chiesa dove campeggiano le fontane di Bernini e la chiesa di Borromini per la sua grandezza che accoglieva già un mercato rionale. In questa piazza, dove Belli ci ricorda che d’estate si creava un lago, si cominciò così a festeggiare la festa dell’epifania o meglio della Pasqua Bbefanìa, che all’epoca era il giorno in cui i bambini ricevevano dei doni, prima dell’arrivo di Babbo Natale. Infine l’altra forte tradizione romana della festa della Befana è la visita e la processione co’ Er Pupo d’Aracoeli, la statua di Gesù Bambino della Chiesa a “fianco ar Campidoglio”. Infatti ripercorrendo il viaggio dei Re Magi, la cittadinanza romana, ma anche gli altri credenti in altre città, nel giorno dell’Epifania sono soliti andare nelle chiese per il Bacio del Bambinello o comunque per una visita. Secondo la tradizione italiana infatti dopo l’Epifania si smontavano tutti i presepi. Era un momento commovente soprattutto per gli anziani che non sapevano se gli sarebbe dato di vivere ancora un Natale. Il bambino dell’Aracoeli, si dice fosse stato scolpito da un missionario francescano nel 1400, direttamente da un legno d’ulivo proveniente dalla Terra Santa. Era stato avvolto in fasce d’oro proprio come si usava fare una volta ai bambini. Purtroppo però nel 1994 è stato rubato e quello presente oggi nella chiesa romana è solamente una copia dell’originale.

In Liguria Bazâra (pronuncia basâra), la Befana ha un etimo diverso dall'italiano, infatti in lingua genovese ha il significato di "vecchia sporca e trasandata", basti pensare alle lingue iberiche per l'etimo della parola basura che parimenti può significare persona sporca e trasandata; la festa di Bazara è ancora oggi chiamata "Pasquetta"; diversamente che in italiano, con Pasquetta non si indica in Liguria il giorno dopo Pasqua, ma una festività qualunque.

Non è solo la parola a cambiare, ma anche alcune tradizioni, i ragazzi ad esempio ricevono ciapellette, delle scarpette, e non calze, di cioccolato ripiene di castagne secche aglio e mandarini o in alternativa marenghi d'öo, soldi in cioccolato; tradizionalmente si lasciavano le proprie scarpe fuori dalla finestra e lo spirito aleggiante di Bazâra nella notte le avrebbe riempite, poiché nella leggenda si ipotizzava che avesse le scarpe rotte e ne avesse bisogno di nuove, e avrebbe lasciato una ricompensa a tutti i ragazzini che fossero disponibili a lasciarne un paio in dono, fuori dalla finestra appunto. Si tratta della prima festività dell'anno in cui nella tradizione si mangia pesce e lasagne impastate senza uovo, dette bianche, Epifagna Gianca Lasagna (ovvero Mandilli de Sea), e le ragazze un tempo lasciavano foglie d’ulivo sulla cenere calda del camino per trarre profezie d'amore.

Ad Urbania viene tradizionalmente collocata la Casa Ufficiale della Befana. Vi si celebra inoltre ogni anno la "Festa Nazionale della Befana", tradizione ormai ventennale e conosciuta in tutta Italia.

In Toscana, nella provincia di Grosseto, esistono i Befani (all'isola d'Elba sono detti Befanotti), uomini che il giorno dell'Epifania vanno assieme alla Befana per le vie cittadine dei paesi a eseguire canti tradizionali maremmani, augurando la "buona Pasqua" (augurio legato alla liturgia dell'Epifania, quando in Chiesa viene letto "l'annuncio del giorno di Pasqua"). A Capezzano Pianore, frazione della provincia di Lucca, la festa è particolarmente sentita il 5 gennaio, con la partecipazione di gruppi che accompagnano con canti e musiche popolari le befane che recano doni e dolciumi nelle borgate del paese fino a notte fonda. Il 6 gennaio la festività culmima con la processione liturgica recante la statua di Gesù fanciullo.

In Sardegna, la "Befana" italiana è invece un'introduzione che, per quanto non indigena e relativamente recente, nell'isola è infine giunta a soppiantare le feste più tradizionali, come sa Pasca de sos tres Res o de is tres Urreis, analoga alla spagnola festa de los reyes magos. La Carta de Logu, rimasta in vigore fino al 1827, si esprime in merito all'Epifania chiamandola Pasca Nuntza, essendo questa la giornata stabilita per la corretta definizione delle feste mobili, fra cui la Pasqua (in lingua sarda conosciuta come sa Pasca Manna).



Święto Befany jest jedną z najbardziej serdecznych tradycji dla wszystkich mieszkańców Rzymu, wśród straganów, świateł, słodyczy, zabawek, muzyki i typowej świątecznej atmosfery, którą nasza stolica Rzym zawsze wie, jak podarować, nawet bez śniegu. Wcześniej jednak jarmark odbywał się gdzie indziej, na placu Sant’Eustachio kilka kroków od Piazza Navona, niedaleko San Luigi dei Francesi i Palazzo Madama, dzisiejszej siedziby Senatu. Impreza została prawdopodobnie przeniesiona na Piazza Navona, na której swoją wielkością wyróżniają się fontanny Berniniego i kościół Borrominiego, w którym mieścił się już lokalny targ. Na tym placu, na którym Belli przypomina nam, że latem powstało jezioro, zaczęliśmy obchodzić święto Trzech Króli, a właściwie Pasca Bbefanìa, czyli w tym czasie dzień, w którym dzieci otrzymywały prezenty, przed przybyciem Świętego Mikołaja. Wreszcie, inną silną rzymską tradycją święta Befany jest wizyta i procesja z "Er Pupo d’Aracoeli", figurą Dzieciątka Jezus czczoną w Kościele obok Kapitolu. W rzeczywistości, duchowo śledząc podróż Trzech Króli, mieszkańcy Rzymu, ale także inni wierzący w innych miastach, w dniu Objawienia Pańskiego zwykle chodzą do kościołów pocałować Bambinello lub w każdym razie na wizytę. Zgodnie z tradycją włoską faktycznie po Objawieniu Pańskim rozebrano wszystkie szopki. Był to wzruszający moment, zwłaszcza dla osób starszych, które nie wiedziały, czy będą mogły przeżyć kolejne Święta Bożego Narodzenia. Mówi się, że Dzieciątko z Aracoeli zostało wyrzeźbione przez franciszkańskiego misjonarza w 1400 roku, bezpośrednio z drzewa oliwnego z Ziemi Świętej. Był owinięty złotymi obręczami, tak jak kiedyś robiło się z dziećmi. Niestety jednak w 1994 roku figurka została skradziona i obecna w rzymskim kościele Aracoeli jest tylko kopią oryginału.

W Ligurii Bazâra (wymowa basâra) Befana ma inną etymologię niż włoska, w rzeczywistości w języku genueńskim ma znaczenie „brudna i zaniedbana staruszka”, wystarczy pomyśleć o językach iberyjskich dla etymologii tego słowa basura, co może oznaczać również osobę brudną i zaniedbaną; święto Bazary do dziś nosi nazwę „Pasquetta”; w przeciwieństwie do języka włoskiego, Pasquetta nie oznacza w Ligurii dnia po Wielkanocy, ale każde święto liturgiczne jest jak mała Wielkanoc.

Zmienia się nie tylko słowo, ale także niektóre tradycje, np. dzieci otrzymują "ciapellette", buciki, a nie skarpetki, z czekolady wypełnionej suszonymi kasztanami, czosnkiem i mandarynkami lub alternatywnie marenghi d'öo, małe złote monety w czekoladzie; tradycyjnie dzieci zostawiały buty za oknem i wypełniał je unoszący się w nocy duch Bazâry, ponieważ w legendzie zakładano, że jej buty są zepsute i potrzebują nowych, a ona zostawi nagrodę dla wszystkich dzieci, które mogą zostawić jej parę butów w prezencie, tuż za oknem. Jest to pierwsze święto w roku, w którym je się tradycyjnie mieszaną bez jaj rybę i lasagne, zwaną białą, Epifagna Gianca Lasagna (lub Mandilli Morskie), a dziewczyny zostawiały kiedyś liście oliwne na gorącym popiele z kominka, aby rysować przepowiednie z miłości.

Oficjalny Dom Befany tradycyjnie znajduje się w Urbanii, w regionie Marche, w prowincji Pesaro i Urbino, miejscowość położona nad rzeką Metauro. Tam co roku obchodzony jest „Narodowy Festival Befany”, tradycja, która ma już dwadzieścia lat i jest znana w całych Włoszech.

W Toskanii, w prowincji Grosseto, przebierają się Befani (na wyspie Elba nazywają się Befanotti), mężczyźni, którzy w dniu Trzech Króli idą razem z Befaną ulicami miast i wiosek, aby wykonywać tradycyjne pieśni Maremmy, życząc „dobrej Wielkanocy” (życzenie związane z liturgią Objawienia Pańskiego, kiedy w Kościele odczytywana jest „zapowiedź dnia Wielkanocy”). W Capezzano Pianore, wiosce w prowincji Lucca, impreza jest szczególnie wpisana w tradycję miejscową 5 stycznia, z udziałem grup, które towarzyszą wiedźmom piosenkami i muzyką popularną, które do późnych godzin nocnych przynoszą prezenty i słodycze we wszystkich wsiach tej gminy. Kulminacją uroczystości 6 stycznia jest procesja liturgiczna z figurą Dzieciątka Jezus.

Na Sardynii włoska „Befana” jest zamiast tego wstępem, który, choć nie rodzimy i stosunkowo nowy, w końcu wyparł bardziej tradycyjne festiwale na wyspie, takie jak sa Pasca de sos tres Res o de is tres Urreis, i hiszpański festiwal de los Reyes Magos. Carta de Logu, która obowiązywała do 1827 r., podkreślała znaczenie Objawienia Pańskiego nazywając ją Pasca Nuntza, w tym dniu opublikowano właściwą datę świąt ruchomych, w tym Wielkanocy (w języku sardyńskim znanym jako "sa Pasca Manna").



Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Oltre l'autoreferenzialismo: come promuovere una vera diffusione della cultura italiana all'estero.

Przekład literatury włoskiej jako metafora dążenia do wolności: warszawskie drukarnie w okresie rusyfikacji.

Uroczyste przemówienie Prezydenta Włoch, Sergio Mattarellego, na rozpoczęcie szczytu G7 w Apulii.